wtorek, 28 lutego 2017

Review #20:Inglot, AMC, Pure Pigment Eye Shadow (Sypki pigment do powiek).

Witam ♥
Raz na jakiś czas jest sytuacja gdy nie chcemy tylko wyglądać dobrze ale olśniewać każdym spojrzeniem. Do takich zadań specjalnych polecam wam produkt tego typu. Pigment to coś cudownego idealnie skrada każde spojrzenie drugiej osoby. 
Zapraszam na recenzję!

niedziela, 26 lutego 2017

Carnival nails!

Karnawałowe szaleństwo! Tak można w skrócie nazwać to co się aktualnie dzieje w modzie paznokciowej. Smutne zimowe kolory to przeszłość! Teraz wyznacznikiem ideału nie jest tylko idealne zrobienie ale idealnie wykonanie + zjawiskowe zdobienie. 
Pyłki syrenki, lustra, galaxy, chrome i wiele wiele innych. A także brokaty! Coś co jest must have każdej osoby, która bawi się paznokciami. Przy jego pomocy można wyczarować bardzo wiele.
 To jest aktualne top. Mimo wszystko są wciąż panujące klasyki jak np. ombre, ale tym razem w zwariowanych kolorach. 
A teraz zapraszam na odrobinę inspiracji :)!




xoxo

piątek, 24 lutego 2017

Booty workout.

Witam słoneczka!
Czas biegnie nieubłaganie a u mnie niestety jest go coraz mniej. Dlatego ostatnio tak na prawdę jestem a wciąż znikam. Muszę przerzucić się na bardziej oszczędny tryb czasu ;D Hehe.
Ćwicząc w domu możemy korzystać z kompilacji ćwiczeń na każdą partię czyli po prostu jeden z wielu zestawów ćwiczeń trenerek. Jest też możliwość samemu skomponowaniu swoich treningów na każdą konkretną partię. Dziś przygotowałam dla was kilka ciekawych propozycji.

niedziela, 19 lutego 2017

SKAM

Witam ♥
Chyba w końcu powinnam nadać serię serialową. Ostatnio bardzo dużo czasu spędzam na oglądaniu seriali. Jeśli mogę poświęcić mu więcej czasu, zazwyczaj w parę dni obejrzę cały. Musi oczywiście skraść moje serce. Dziś przychodzę do was z jednym takim serialem, który na prawdę uzależnia.

piątek, 17 lutego 2017

Glinka czarna przeciwtrądzikowa do cery tłustej i problematycznej.

Witam!
Oczyszczenie skóry to podstawa. Miałam zamiar zakupić sobie glinki z Loreala. Niestety przeczytałam, że starczają na bardzo krótko. Zaczęłam rozglądać się za innym produktem i znalazłam w sklepie zielarskim taki oto skarb. Glinkę, którą należy tylko zalać wodą i gotowe.

niedziela, 12 lutego 2017

Walentynkowy makijaż dla nastolatki.

Witam!
Dawno mnie już tutaj nie było. Miałam niestety mały problem z laptopem a następnie z aparatem... Złośliwość rzeczy martwych.

Walentynki zbliżają się wielkimi krokami. Wszędzie są już wszech obecne serduszka i czerwień. Przychodzę dzisiaj jednak nie z propozycją dekoracji a makijażu. W końcu udało mi się namówić moją siostrę do zdjęć. Z racji, że ma ona bardzo jasną cerę a ja takich podkładów nie mam, makijaż polegał tylko na oku oraz podkreśleniu ust i brwi. Patrząc na moją wersję a wszechobecne youtubowe propozycje jest to wręcz wersja uboga. Ale pomyślmy, czy każdy musi w walentynki wyglądać jak nadmuchana lalka? Przecież nie każdy maluje się na co dzień więc od święta na założy na siebie pół sklepu kosmetycznego. W dodatku dla młodej osoby moja wersja już może być duża,


Brewki tylko odrobinę podmalowałam. Co do oka, postawiłam na jasny brąz (prawie beż) z pomarańczowym złotem. Do tego kreska oraz ładne, delikatne połówki rzęs (tylko do zdjęć). Na usta na początku położyłam różową pomadkę. Coś jednak nie pasowało i zmieniłyśmy na ostateczną wersję czyli lekko różową pomadkę ochronną. 

Delikatnie ;) Takie z resztą było moje założenie. Siostra nie maluje się na co dzień. Kiedyś gdy ją umalowałam stwierdziła, że wygląda jak ufo ;D Hehe. Tak więc nie chciałam jej wystraszyć efektem po. O dziwo bardzo jej się spodobał.


A jakie jest wasze zdanie na temat tego lekkiego walentynkowego makijażu :)? Piszcie. xoxo

wtorek, 7 lutego 2017

Pomysły na podstawowy, zdrowy obiad.

Dzień dobry!
Przeglądając strony/fora poświęcone odchudzaniu często pojawia się temat aby podrzucić jakiś pomysł na zdrowy obiad. Pomyślałam, że rozwinę troszkę swoje zdanie, ponieważ uważam, że zdrowy obiad to najłatwiejszy z posiłków.

Czasami sukces tkwi w prostocie. Jeśli wiemy co musi znaleźć się na naszym talerzu to jest to już połowa sukcesu. Tak więc około połowy talerza powinno być warzyw, surówka lub też proste warzywa jak np. ogórek kiszony. Nazwałabym ten dział zapychaczami, ponieważ włożyć możemy ich bez omal do oporu i to one są generalnie najzdrowsze. Następnie 1/4 to węglowodany czyli wszechstronne ziemniaki (zwykłe, bataty) , kasza (jaglana, jęczmienna) , ryż (biały, brązowy), makaron (wielo ziarnisty).Wszystko ma swoje plusy. Zapewne polecane będzie x a nie y ze względu na większą zawartość chemii, gluten itp. Ale czy na początku jest to nam potrzebne? Nie. Zacznijmy od podstaw a potem korygujmy naszą dietę małymi kroczkami. Dalej jest białko najczęściej pozyskiwane z piersi kurczaka. Mimo iż jest to tak prosty i znany sposób często osoby na diecie zaczynają nienawidzić mięso drobiowe. I znów moje pytanie czemu? Nikt nie każe wcinać suchego kurczaka z wody. Haha. Głupcy... Przyprawy są zalecane na diecie (ale nie sól) ponieważ poprawiają układ trawienny oraz wspomagają metabolizm. Papryka, pieprz, kminek, kolendra, mięta i wiele wiele innych. Wystarczy, że za każdym razem użyjemy innej przyprawy i pojawia się nowy wyraz mięsa. Dla chcącego nie ma rzeczy nie możliwych! Dalej są rośliny strączkowe. Polecane tu i uwdzie a tam i tam negowane. Ja skłaniam się za ich dobroczynnymi właściwościami, lecz pozostawiam wam ten dział do omówienia. Do tego dania woda z cytryną i podstawowe, proste, zdrowe danie gotowe. Było trudno? Absolutnie nie :)
Polecam:
+ kasza gryczana + warzywa na parze + przyprawy + odrobina oleju (łyżeczka/2)
+ batat + ogórek kiszony + pierś z kurczaka z przyprawami pieczona we woreczku
+ płatki owsiane + jogurt naturalny + łyżeczka miodu + kilka owoców sezonowych
+ ryż + surówka z łyżeczką oleju + pierś z kurczaka z np. plastrem sera żółtego
+ kasza jaglana (zmiksowana) + kilka orzechów, rodzynek + łyżeczka miodu + (osobno) marchew do pochrupania
Miód daję często, ponieważ osoby początkujące są uzależnione od cukru. Miód też w nadmiarze nie jest dobry, ale na początek jest lepszym zamiennikiem.
Jak widać mój sposób opiera się na pewnym równaniu: ryż/kasza/makaron + warzywa + pierś z kurczaka. To taka podstawa. Na oko widzę, że np. brakuje tłuszczy to dodaję łyżeczkę.
Z czasem takie gotowanie to podstawa i zaczyna się prawdziwa zabawa bo zaczyna się szukać zdrowych zamienników. Jak np. fit brownie.

W gruncie rzeczy nie ma tu nic nowego co powinniście wiedzieć, ale czasem gdy brakuje weny warto wrócić do takich podstaw ;)
Ja często opieram swoje posiłki na takich prostych rzeczach a nie wymyślnych omletach jakie to serwują fit osoby ;) Owszem lubię je, ale raz na tydzień. A jak wygląda wasza dieta? Czekam na opowiadania ;p! xoxo

sobota, 4 lutego 2017

Dlaczego przestałam Cię obserwować, twojego bloga?

Witam!
Możliwe, że kogoś potraktowałam źle swoim czynem, więc przepraszam... Ostatnio wygląd bloggera się zmienił. I pojawiła się lista czytelnicza. Niestety rzadko tam wchodziłam bo było to na samym dole paska + się zawsze ukrywało. Więc zaglądałam do osób komentujących mnie. I z czasem przestałam zaglądać na wiele blogów. Postanowiłam w końcu podjąć z tym walk. Postanowiłam swoje obserwacje przenieść na stronę bloglovin. Służy ona do obserwacji blogów. W czym jest lepsza od bloggera? Prosto i elegancko pokazuje czy ten post już czytałaś u tej blogerki czy nie. Pokazuje najnowsze blogi a także kto nie dodaje postów. Jedyny minus to fakt, że strona jest w języku angielskim. Dla niektórych może być to kłopotliwe. Wciąż obserwuje dziewczyny normalnie, ale sama dla siebie, dla swojej wygody postanowiłam skopiować swoje obserwacje do tej platformy. Kiedyś już tam uczęszczałam ale było to wieki temu na innym blogu.
A o co chodzi z  przestaniem obserwowania bloga? Otóż na początku mojego mini wyzwania miałam 250 blogów, które obserwuje. Przejrzałam każdy i pousuwałam te, które nie dodawały postów przez minimum 1.5 miesiąca. Jak dla mnie blog, który pojawia się i znika to nie blog. Każdy blogger, który zna się trochę w blogowym świecie wie, że systematyczne pisanie to podstawa. Dlatego z 250 osób zostało mi 150. I jestem z tego bardzo zadowolona, ponieważ mam teraz tylko i wyłącznie swoje ulubione blogi. Was również zachęcam do takiej selekcji co jakiś czas ;) Ceńmy starannych autorów!
Do zobaczenia kochane ♥
PS. Tak, teraz będę częściej do was zaglądać ;)

środa, 1 lutego 2017

Running in the winter. Some basic tips on how to prepare.

Dzień dobry!
Całą zimę przymierzałam się do biegania. To najszybszy i najprzyjemniejsze sposób na odchudzenie. Chociaż prędzej i co cenniejsze to nabierzemy lepszej formy. Wydolność płuc się zwiększy i wiele, wiele innych plusów. Oczywiście bieganie zimą sprawia dla osoby początkującej dużo więcej problemów niż latem. Latem gdy jest ciepło, sprawa jest prosta. Wkładamy strój sportowy, wygodne buty i do dzieła. Zimą jest gorzej. Temperatura oraz śliskie podłoże może wydawać się sporym wyzwaniem. Czy tak na prawdę jest? Zapraszam na dalszą część.